NASTĘPNA SESJA:
Z powodu czasoprzestrzennego rozproszenia graczy planuję rozruszać tą kampanię za pomocą dostępnego na podstronie forum (link powyżej). Chcę poprowadzić narrację w formie postów zamieszczanych przez graczy i MG.
05 maja 2009
Dziewięciu dresów Amberu - cz. II
Ha ha, to znowu ja, Amberu dres, na Chaos wściekły pies! Opowiem Wam co się zdarzyło ostatnio, nie uwierzycie.
Nu, na początek wylądowaliśmy na planie filmowym do Star Warsów, gdzie Musashi odgrywał Lorda Wiadera. "Hhhh... atakują nas rebelianci... hhh... trzecia i piąta flota do sektora... hhh..." Rany, co za typ. Suma summarum wyszło na to, że trzeba mu pomóc bo sobie chłopak z dowodzeniem nie radzi. Dał mi jakąś zamaskowaną flotę, wszedłem czerwonym na tyły i w try miga załatwiliśmy sprawę. Tylko wódka była jakaś taka niesmaczna.
Próbowałem też załatwić temat długopisów, bo mi się dyrektor Cyfropolskiego Piśmienniczego Kombinatu skarżył, że zbytu nie ma. Coś tam zagadałem z Kamui, może się załatwi. Obiecał podzwonić do znajomków z jakiś dworców czy coś. Jak działają na dworcach to pewnie za dużo kasy nie mają, chociaż cholera ich wie. Może jakiś pieniądz z tego wpadnie.
Odwiedziłem też małżonkę w tym dziwnym cieniu kolegi Potencjalnej Ofiary Pedofila i okazało się, że najlepiej byłoby chyba pospiesznie opuścić to miejsce. Ta ślepa królowa jest jakaś taka fiźnięta a w swej fiziowatości fiziuje też cień, w którym akuratnie przebywa. No i wyfiziowała sobie jakieś kruki-wrony, które tak jakoś postanowiły sobie mnie zadziobać. Paskudne rany, ze dwie godziny będę je goił.
Nu, ale jest dobrze - królową podrzucimy chyba Musashiemu, niech mu statek fiziuje (hehehe...), a z Kamui idziemy robić rekonesans w Amberze. Coś się dzieje, coś się dzieje. Nie wiemy jeszcze jak dostaniemy się do środka, ale już mam pewien plan. Grunt to iść do przodu a reszta zrobi się sama.
Autor: Gurek 4 komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)