Data 10237.453
Data 10237.782
Świetnie. Zero spokoju. Czasem żałuję naprawdę że mam taką rozbudowaną rodzinę. Cały czas poznajesz nowe kuzynostwo. Otóż poprzez Atut skontaktowała się ze mną niejaka Midian, twierdząc że ma mój Atut od Flory.

Data 10237.997
Na Wzorzec, ale jestem zmęczony! W Amberze dzieje się źle. Nastąpił jakiś atak i jedno skrzydło Zamku leży w gruzach. Mogę się pożegnać z oryginałem traktatu mojego imiennika z Cienia-Ziemi. Jeszcze strażnicy zabrali mi Miecz. Dobrze że w porę zahaczyłem go macką Logrusu. Ale i tak przyciągnięcie go kosztowało mnie zbyt wiele siły. Muszę się zregenerować więc idę spać...
Data 10238.222
Szlag by to trafił, przesadziłem z Logrusem. Obudziłem się w samym kombinezonie i Mieczem w ręku w jakimś korytarzu na Zamku. Jeszcze zaraz zjawili się strażnicy, a biorąc pod uwagę moją aktualną pozycję na dworze Amberu zadawaliby mnóstwo niewygodnych pytań, więc się przed nimi schowałem, jak się okazało w pokoju Midian, która chyba spokrewniona jest z Florą. Kiedy już sobie poszli wyskoczyłem przez okno na taras i przemknąłem się blankami do swojego pokoju. Dobrze że chociaż semi-organiczna podściółka kombinezonu pozwala mi przetrwać trochę bez kąpieli. Ale zaraz wparował do mojego pokoju Gerard oskarżając mnie o to że zamierzam użyć karabinów Avalonu do zdobycia tronu Amberu. Z całym szacunkiem dla mojego wuja-siłacza, jest on dość prostym człowiekiem, bo gdyby się przez chwilę zastanowił wiedziałby że nigdy bym czegoś takiego nie uczynił. Służba Amberowi jest moim nadrzędnym celem i nigdy nie postawiłbym swoich ambicji ponad to. Pozostaje tylko pytanie skąd Gerard wiedział o... Ano tak. Udało mi się znaleźć Martina, który zamierza udać się do Złotego Kręgu by zaprosić dostojników na pogrzeb króla. Wydawał się w miarę spokojny, więc chyba dogadał się z Cainem. Ale nie miałem czasu z nim pogadać, bo Caine wezwał mnie i Kamui do siebie. Caine ma dla nas misję. Chce abyśmy udali się do Dworców Chaosu i wyjaśnili z królem Merlinem sprawę nowej wojny między Amberem a Dworcami. No tak, śmierć ambasadora, później ta cała kwestia z cieniami Branda, zupełnie o tym zapomniałem. To tłumaczy też atak na mój Cień i na Karelię. Dobra, królobójstwo i uzurpowanie sobie władzy przez Caine'a schodzi w tej chwili na dalszy plan. Jeśli to Dworce stoją za atakiem na Zamek, to moja lista priorytetów się zmienia.
Memo dla siebie:
1. Pokój między Amberem a Chaosem
2. Królobójstwo i kwestia regencji
3. Sępy w Veraklionie
4. Cienie Branda
Punkty 2-4 rozwiązać w dowolnej kolejności. Dowiedzieć się co wydarzyło się na Zamku? Może Julian?
Data 10238.891
No to się popieprzyło na całego. Dążąc przez Logrus do Dworców zatrzymaliśmy się z Kamui w jego Cieniu. Po przejściu przez wejście w dziupli (durne, doprawdy!) okazało się że w ten jego cały zamek też coś trafiło. Przez przestrzeń stanowiącą niejako fosę płynął statek z trupami na pokładzie, a z jego środka dobiegało dziwne krakanie. A na dziedzińcu siedziała Vialle, blada jak trup, rozsiewając wokół tak mocną aurę strachu i bólu, że przełamała wszelkie mentalne blokady w moim umyśle gdy próbowałem do niej podejść. Przez chwilę przejęła nade mną kontrolę!! Kamui też się nie udało. Ogłuszające kule i czar Chaosyty zostały odbite i to przez Logrus!! Wtedy dostrzegłem ścieżkę do źródła problemu. Kiedy nią podążyłem, zacząłem się czuć jakbym ponownie przechodził próbę Logrusu. I chyba tym razem jej nie zdałem, bo w centrum znalazłem Węża, awatara Logrusu!!! Ten chlasnął mnie macką i posłał gdzieś przez cienie... Chyba muszę poważnie pogadać z Kamui. Ale najpierw dowiem się gdzie jestem...