NASTĘPNA SESJA:

Z powodu czasoprzestrzennego rozproszenia graczy planuję rozruszać tą kampanię za pomocą dostępnego na podstronie forum (link powyżej). Chcę poprowadzić narrację w formie postów zamieszczanych przez graczy i MG.

12 maja 2009

Log sesji - Sesja III

Karelia or bust, oraz szaleństwo Vialle, czyli Cthulhu na ratunek

Na prośbę Blake'a Kamui bada Logrusem stan Złotego Kręgu. Badanie odkrywa cztery potężne wyrwy w Cieniu. Karelia znajduje się w jednej z takich wyrw. W międzyczasie plan Blake'a udania się do Amberu, ulega damskiej perswazji swojej przyszłej małżonki Kaliope, by wpierw sprawdzić jak się mają sprawy w ich przyszłym wspólnym domu. W międzyczasie do Cienia Kamui przybywa Mandor wraz z najlepszym Chaosowym psychoanalitykiem Kluk-lukiem, wyglądającym jak 1,10 m kopia Wielkiego Cthulhu. Kluk-luk rozpoczyna badanie Vialle, której smutek i rozpacz odbija się negatywnie na istnieniu Cienia Kamui. Przed wyruszeniem w drogę Blake'owi udaje się jeszcze obmówić z Mandorem plan wprowadzenia na Dwory Chaosu nowoczesnej technologii piśmienniczej, czyli długopisów. Po opuszczeniu samotni Kamui, on sam, Blake i Kaliope, wyruszają terenówką do Karelii.

Dworkin & Son Co.
W trakcie podróży Kamui otrzymuje Atutowy kontakt od swojego ojca Dworkina, który przeciąga go do swojej pracowni. Dworkin informuje syna, że w Amberze wszystko jest w porządku i szykuje się pogrzeb Króla Randoma, na którym Kamui powinien być. Wręcza mu nowy, dziwnie zdobiony Atut. Atut Midian. Kamui kontaktuje się z nią...

Midian
Flora przekazuje Midian Atuty Amberytów. Następnie spotyka Jednorożca, który wskazuje jej Atut Musashiego. Po czym Cień w którym się znajduje zaczyna wstrząsać dziwna burza, a na horyzoncie pojawia się dziwny stwór, który zaczyna ścigać Jednorożca. Ten znika, pozostawiając Amberytkę samą...

Veraklion
Po powrocie do Veraklionu, Musashi oznajmia Martinowi, iż nie zamierza ruszać z nim na Amber dopóki nie załatwi spraw we własnym Cieniu. Martin oponuje, ale daje się przekonać argumentom szybciej płynącego czasu w Veraklionie, oraz obietnicą wskazania doskonałych wojowników, skrzydlatych Taaloran. W międzyczasie Musashi dopracowuje prototyp osłony przeciw promieniowi Chaosu. Prace zostają przerwane przez przybycie niespodziewanego gościa, Amberytki Midian. Musashi ratuje Midian przed atakiem dziwnego stwora Chaosu, po czym zabiera ją i Kamui do Veraklionu. Midian informuje Amberytów, że otrzymała Atut Musashiego od Flory, ale nie zdradza nic poza tym. Ponieważ Kamui i Blake nie sprawdzili nadal sytuacji w Amberze, Martin postanawia sam sprawdzić jak się mają sprawy...

Amber
Musashi i Midian wyruszają za Martinem do Zamku Amber. Odkrywają iż w międzyczasie Zamek został zaatakowany przez nieznane siły i jedno ze skrzydeł prastarej budowli zostało zniszczone. W Amberze rządzi Caine, wspierany przez swego syna Neidara oraz Juliana i Gerarda. Z uwagi na wydarzenia na Zamku, Martin decyduje się na zawieszenie planów ataku na Amber do czasu zażegnania zewnętrznego zagrożenia.

Kamui w Amberze
Kamui wybiera inną drogę do Amberu i przenosi się do miasta. Panuje w nim wielkie poruszenie z powodu śmierci króla, a ulice patrolują uzbrojeni strażnicy. W zamku Kamui spotyka Neidara, który utyskuje na łagodny sposób traktowania mieszkańców Amberu. Według niego kilka przykładowych egzekucji sprawdziłoby się lepiej. Zmęczony nieokrzesanym towarzystwem Kamui przenosi się do Cabry.

7 komentarze:

Gurek pisze...

Zdjęcie wielkiego-małego Ktulu - bezcenne

BORSUUK pisze...

Zaraz go usunę GRRR!

Krzysztof (Christopher) pisze...

Hej tu brakuje strzelania do Kamui przez atut, oraz grożenia mu bronią w Veraklionie. To nieco zmodyfikowało jego listę przyjaciół i wrogów.

BORSUUK pisze...

mówiełem ci, że to były tylko żołnierskie znaki przestankowe

Krzysztof (Christopher) pisze...

O teraz to pan psycholog wygląda profesjonalnie. Większość jak go zobaczy to im się od razu poprawia co by na drugą wizytę nie musieć chodzić.
Znaki przestankowe.... hmmm... Ratatatata, trrrrr, trach trach, ratatatatata... Chyba rozumiem czemu pacyfizm jest dla Antaresa taki kuszący.

Brathac pisze...

To będzie w pamiętniku.

Gurek pisze...

Strzelali do Ciebie przez atut? Urwę im nogi! Ma ktoś armię pożyczyć - jest rewolucja do stłumienia. Najlepiej krwawo.